ADOPTOWANY
Trafił do nas pogryziony i chory. Długo walczyliśmy by doszedł do siebie i odzyskał siły.
A kiedy wyszedł na prostą na horyzoncie pokazał się dom.
Rodzina ze względu na zobowiązania zawodowe długo kazała mu czekać na siebie. Przyjechali po miesiącu i gorąco zapewniali, że pokochają, że nigdy nie oddadzą, że jeśli zajdzie taka potrzeba będą pracować bo mają doświadczenie. Po 10 dniach okazało się, że niestety Roni nie dostanie czasu nawet na aklimatyzację.
Wrócił do nas wczoraj, wszedł jak do siebie i bez problemu odnalazł się w stadzie.
No cóż jesteśmy z Anią bogatsze w nowe doświadczenia i szukamy mu Domu od nowa.
Roni ma ok 5 lat. Bez problemu chodzi na smyczy.
Szukamy aktywnej Rodziny która da mu poczucie bezpieczeństwa oraz najlepiej domu z ogrodem.
Obecnie Roni przebywa w Teresinie koło Sochaczewa.
Tel.ws.adopcji.606 854 980




